Strony

Kategorie

poniedziałek, 28 grudnia 2015

Wojownicy Podziemi, czyli śmiechem i kostką

Wojownicy Podziemi, czyli śmiechem i kostką
Rodzinna ocena, czyli co komu podoba się – subiektywnie opisujemy wrażenia z gry

Oto wspaniali bohaterowie na miarę kolejnej legendy po raz kolejny ruszają walczyć ze złem skrytym w mrocznych podziemiach he he … to nie ta historia.
Bohaterowie to niestety grupa bardzo specyficznych indywiduów nieco przypominających bohaterów pod warunkiem, że mocno przymrużysz oko. Tylko dzięki Waszej pomocy dzielni gracze ci pseudo bohaterowie mają jakiekolwiek szanse na przetrwanie wyprawy do straszliwych podziemi pełnych jeszcze bardziej dziwacznych potworów. Gra podchodzi do kanonu świata fantasy z dużym przymrużeniem oka budząc uśmiech na twarzy, bo jak poważnie traktować bohaterów tj. Legolans czy Wielebny Tadeo lub potwory Stara Kociara czy Miś Piąchatek.
Mimo, że gra jest eksploracją podziemi to jej głównym elementem nie jest mapa podziemi tylko duża tarcza, na której rzucamy kostkami. Rzuty nie są tam jakieś zwyczajne tylko np. z nosa, z łokcia czy z dłoni innego gracza. Witajcie, oto świat wykreowany w grze Wojownicy Podziemi gdzie rzucanie kostkami urasta do roli sztuki a Waszym wysiłkom na tym tle będą towarzyszyć śmiech i świetna zabawa.
Karol, czyli Tata
W grę może grać jeden do sześciu graczy i rozgrywka trwa do 60 minut. Już na wstępie dla mnie gra ma dwa plusy, bo jest tryb dla jednego gracza (to ważne w chwilach, gdy reszta rodziny/znajomych usilnie ignoruje nasze zaproszenie do gry) i czas gry jest rozsądny (w końcu trwa tyle co jeden odcinek serialu).
Swoją drogą ilustracja na pudełku już wskazuje, że nie jest to kolejna gra przygodowa o eksploracji podziemi przez grupę śmiałków.
Na środku pudełka mamy trzech klasycznych bohaterów fantasy wojownika, maga i elfa tylko jacyś oni są no nie wiem pokręceni i to w każdym tego słowa znaczeniu.
Nie mówiąc już o magu, który sprawia wrażenie kompletnego szaleńca z fajką. A potwory, które ich otaczają niby klasyczne orki i gobliny poza jednym szczegółem wszystkie mają na brzuchach namalowane tarcze. I właśnie głównym elementem gry jest ta tarcza, którą składamy z czterech elementów to właśnie na niej odbywa się walka z potworami napotkanymi w podziemiach. Oprócz tarczy w grze jest jeszcze jeden wyróżniający ją element, czyli wieża, która stanowi pojemnik na karty potworów oraz ekwipunku.
Na początku gry po złożeniu tarczy i wieży musimy zdecydować, którą postać wybieramy na swojego herosa.
Wybieramy uważnie, bo każdy z bohaterów ma trzy różne zdolności w trzech kolorach (zielony, niebieski i czerwony). Jeśli chcemy użyć niebieskiej zdolności bohatera rzucamy niebieską kostką na tarczę i liczymy na wyrzucenie symbolu promiennego oka. Istotne zdolności naszych bohaterów to np. ropucha, piwo, mierzony strzał, uwiedzenie czy pieśń. Przy wyborze bohaterów ważne by gracze zwrócili uwagę aby zdolności poszczególnych bohaterów wspierały się wzajemnie np. pamiętajcie o leczeniu. Następnie w wieży umieszczamy potwory zgodnie z wybranym poziomem trudności tzn. jak bardzo macie parcie na zostanie legendą w tej krainie. Ustawiamy karty podziemi – to wbrew pozorom najmniej efektowna część gry po prostu trzy karty z narysowanymi podziemiami. Przed wejściem do podziemi ustawimy znacznik reprezentujący naszą dzielną drużynę śmiałków. Potem w sposób losowy wybierzemy władcę podziemi, czyli herszta tej podziemnej imprezy jego pokonanie jest warunkiem wygranej. Na karcie ze skrzynią położycie swoje początkowe mienie (białą kostkę i dwie monety). A potem Wasza dzielna drużyna rozpoczyna eksploracje podziemi. Po wejściu do każdej nowej komnaty trzeba pociągnąć kartę z potworem, na której mamy informacje:

·         jaki to rodzaj potwora (niektórzy bohaterowie mają zdolność zadawania dodatkowych ran poszczególnym rodzajom potworów np. orkom),
 .      ilość punktów życia –zaznaczane na odrębnej karcie zadawania obrażeń potworowi w końcu trzeba wiedzieć ile gadowi jeszcze życia zostało, i
·         ilość ran zadawanych przez potwora bohaterowi jak rzut kością nie trafi w tarczę,
·         ilość monet jaką otrzymamy kiedy go już pokonamy
·         zasady specjalne przy walce z danym potworem (np. rzucanie kości z nosa lub że w razie niepowodzenia zadaje rany wszystkim bohaterom a nie tylko jednemu).

Najciekawszym mechanizmem gry jest sama walka z potworami wykorzystująca rzuty wspomnianymi kolorowymi/białymi kostkami i tarczę. O tym ile dany bohater zada ran potworowi decyduje czy i gdzie kość rzucona przez gracza upadnie na tarczy. Przy czym rzucona kość musi odbić co najmniej raz od stołu za nim upadnie na tarczę. Na tarczy są kręgi patrząc od brzegu punktowane 1,2,3,4,5 oraz środek 10. Gdy rzucona kostka zatrzyma się na danym kręgu to zadajemy tyle ran potworowi ile na nim napisano (kość zatrzymała się na kręgu z trójką to potworowi zadajemy trzy rany). Są jednak wyjątki na planszy są cztery żółte koła punktowane za sześć i cztery puste koła, czyli niepowodzenie o skutku tym samym co nietrafienie kostką w tarczę. Najciekawszym wyjątkiem jest natychmiastowe zabicie potwora bez względu ile ma on jeszcze życia w wyniku wyrzucenia zdolności na kostce (symbol promiennego oka) w samym środku tarczy. W wypadku niepowodzenia, czyli kostka ląduje po za tarczą dany bohater otrzymuje rany w ilości równej wskazanej na karcie potwora z którym właśnie walczymy. Każda walka może być modyfikowana poprzez użycie zdolności bohatera o ile wypadnie na kostce np. mierzony strzał Legolansa – czyli każdy bohater zadaje jedną dodatkową ranę potworowi  czy uwiedzenie Lady Szarlotty pozwalające na jednorazowe użycie pokonanego potwora w kolejnej walce. Szybkie zabicie potwora jest nagradzane np. za zabicie potwora w jednym rzucie otrzymamy dodatkowe dwie białe kostki. Im więcej posiadamy kostek tym lepiej szczególnie w walkach z silniejszymi potworami. Jeżeli w trakcie walki kolorowe i białe kostki skończą się (każdą kostkę rzucamy tylko raz w trakcie jednej walki) to musimy odzyskać kostki by móc dalej walczyć. Można to zrobić jest to jednak bardzo kosztowne, bo odzyskamy trzy kolorowe kostki jedynie w zamian otrzymania ran przez wszystkich bohaterów w ilości równej poziomowi potwora, z którym walczą. Na walkę wpływają również zdolności potworów, z którymi można walczyć używając jedynie specjalnych rzutów np. rzucając kości z nosa. Ważne też są bonusy z ekwipunku np. Srogi Pałasz zadaje plus dwie rany po udanym rzucie kostką spod nogi lub Stylowy Pierścień pozwala na jednorazowe leczenie czterech ran. Ekwipunek jak widać może nam bardzo pomóc w walce a kupujemy go po przejściu każdego z trzech poziomów podziemi w sklepie. Ekwipunek kupujemy za monety zdobyte z pokonanych potworów jak również zebrane w skarbach odnalezionych w podziemiach.
Gra zakończy się zwycięstwem graczy tylko jeśli zostanie pokonany władca podziemi. Władca podziemi czeka na bohaterów na końcu trzeciego poziomu podziemi więc często nawet możemy nie mieć szansy do niego dotrzeć.
Podsumowując, gra podchodzi do tematu fantasy z przymrużeniem oka i oferuje jedyny w swoim rodzaj mechanizm walki z potworami.  Styl grafiki i imiona bohaterów/ potworów i dowcipne opisy na kartach gwarantują dodatkowe powody do śmiechu. W tej konwencji mieści się umieszczenie w podziemiach Obcego czy Hordy Goblinów i Jeden Miecz. 

Beata czyli Mama – Śmieszna gra wymagająca dużej sprawności przy rzutach kośćmi. Idealna gra na spotkania towarzyskie.

Maciek czyli 13-letni syn – Super rzuca się kostkami – maksymalna pozytywna ocena jak na fana gier video.

Bartek czyli 8-letni syn – Fajna i bohaterowie mają śmieszne zdolności

Na Plus:                                                                                                                                                                            
Unikalny system walki – rzuty kością wymagające zręczności i budzące śmiech
Gra jest płynna i szybka
Dowcipna wyprawa do krainy fantasy
Tarcza i wieża tworzą klimat gry
Gra posiada tryb dla jednego gracza
Gra nadaje się na imprezy
                 
Na Minus:
Nie przypadnie do gustu osobom bez poczucia humoru
Nie każdy polubi grę bo opiera się na zręczności przy rzutach kośćmi
Gra nie nadaje się dla osób które martwią się jak wyglądają z kością na nosie
Niedoróbki w wydaniu – w moim egzemplarzu wydruk przy elementach wytłaczanych był przesunięty

Ps. Kupujcie grę bez zastanowienia jeśli lubicie dowcipne gry. W tej grze każdy rzut kostką jest powodem do śmiechu. Jak nie śmiać się w trakcie walki z Obcym i do tego wykonując rzut kostką spod kolana lub skacząc.







2 komentarze:

  1. Nas takie gry nie wciągają ale za dzieciaka to godzinami mogłyśmy przed nimi siedzieć :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne są takie rodzinne gry, mam młodszego brata, więc dość często grywamy :)

    OdpowiedzUsuń