Po pewnym czasie moje smaki się zmieniały. Teraz należy ona do moich ulubionych.
Zawsze podaję ją ze śmietaną i jajkiem.
Wiosenna smaczna zupa.
Składniki:
2 pęczki szczawiu
2 średnie marchewki
1 pietruszka
1 kawałek selera
2 l bulionu mięsnego
jajka
3 łyżki posiekanego koperku
250 ml śmietany 18%
sól
pieprz
Wykonanie:
Do gotującego się bulionu dodać startą na tarce o grubych oczkach marchewkę, pietruszkę i seler
i drobno pokrojony szczaw. Gotować do miękkości warzyw. Doprawić solą i pieprzem.
Kiedy zupa będzie gotowa wlać śmietanę i posypać koperkiem.
Jajka ugotować na twardo i podawać wraz z zupą.
zupa szczawiowa
Jadłam w weekend, jak z dzieciństwa;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPyszna zupka :-)
OdpowiedzUsuńWieki jej nie jadłam. Ostatnio pamiętam taką sytuację, że mama ją ugotowała, a ja się próbowałam wykręcić. Ale to było tak bardzo dawno temu. Ciekawa jestem czy teraz by mi smakowała. Na pewno nabrałam większej tolerancji smakowej. No i w sumie wygląda bardzo apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńMadziu spróbuj :)
Usuńnigdy jakoś nie próbowałam takiej zupy:)
OdpowiedzUsuńJustynko polecam :)
UsuńNigdyu nie jadłam zupy szczawiowej, ale pamiętam jak z rodzeństwem jedliśmy szczaw taki dziki, nie myty, tak żeby nikt nie widział :) Zapraszam serdecznie do mnie na KONKURS
OdpowiedzUsuńAniu spróbuj , smaczna :)
UsuńMelduje się na obiedzie. Szczawiowa to smaki także i mojego dzieciństwa, ale w wersji zmiksowanej zielonej zupy krem z pływajacymi jajecznymi "wyspami". Chetnie spróbuje Twojej wersji wspomnien :)
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam tej zupy, pysznie u Ciebie wygląda :)
OdpowiedzUsuńEwo polecam :)
UsuńPychotka, zawsze czekam na wiosnę i cudowną zupę szczawiową :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa też w dzieciństwie nie lubiłam, teraz bardzo lubię, koniecznie z jajeczkiem:)
OdpowiedzUsuńKiedyś się taką zajadałam :) muszę koniecznie zrobić :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńRaz w życiu jadłyśmy i nie była zła :P
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNa zupę szczawiową zazwyczaj wpraszam się do babci :)
OdpowiedzUsuńSzczawiowa to taka zupa, której dzieci raczej nie lubią. Ale potem.... kiedy zasmakują to przeważnie zostaje tą ulubioną. U mnie tak było i tak też jest. Uwielbiam i to z jajkiem. koniecznie. Ale bym teraz zjadła talerz szczawiowej :)
OdpowiedzUsuńKrysiu coś w tym jest
UsuńMniam, ja po swojej szczawiowej wylądowałam w szpitalu :) okazało się że kamienie mam a szczaw szkodzi nerkom:) dlatego tym bardziej się oblizuje na Twoją zupkę :)
OdpowiedzUsuńPrzykre doświadczenie z zupą :)
UsuńWieki nie jadałam zupy szczawiowej, czas to zmienić:)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie jadłam, musiałabym się wprosić na twoja zupkę, z jajem obowiązkowo oczywiście :-)
OdpowiedzUsuńzupę szczawiową ostatnio jadłam jakieś 25 lat temu i nie mogę sobie przypomnieć jak smakowała hmm ;/ a czy szczaw można kupić w sklepie? chciałabym zrobić teraz mojemu synkowi :)
OdpowiedzUsuńMariolu ja szczaw kupiłam na targu na wagę . Polecam :)
Usuń