Jeśli to prawda to już wiecie czym możecie się wkupić w łaski swojego mężczyzny. Przez żołądek do serca.
Przygotujcie pyszną goloneczkę, którą pierwsze gotujemy, a następnie przyrumieniamy w piekarniku.
Delikatna, dobrze doprawiona,mięciutka....
Zresztą sami spróbujcie.
Składniki:
1 duża golonka wieprzowa moja miała 1,20 kg
1 liść laurowy
4 ziarenka ziela angielskiego
5 ziaren pieprzu
1 łyżka soli
1 łyżka majeranku
3 ząbki czosnku
Golonkę włożyć do garnka, zalać zimną wodą (woda musi zakrywać mięso), dodać pozostałe składniki i gotować do miękkości mięsa. Czas gotowania zależy od wielkości mięsa. Moja golonka gotowała się na wolnym ogniu około 2 godzin.
Po ugotowaniu wyjąć mięso i pozostawić do lekkiego przestygnięcia.
pieprz
słodka papryka
odrobina ostrej papryki
Golonkę naciąć tworząc kratkę oprószyć pieprzem, słodką papryką i odrobiną ostrej papryki.
Przełożyć do naczynia do zapiekania podlać 1/2 szklanki wody w której gotowała się golonka i piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni C do momentu aż mięso będzie mocno przyrumienione.
(mój czas pieczenia to 40 minut) w razie potrzeby uzupełnić wodę.
Wodę w której gotowaliście golonkę nie wylewać. Można na niej ugotować pyszną zupkę.
golonka gotowana i pieczona
Nie udało mi się nigdy zjeść dobrej golonki, stąd też jej unikam, ale może ten przepis byłby w sam raz?:)
OdpowiedzUsuńGolonka to jednak nie nasze klimaty :P
OdpowiedzUsuńmoja córka też kiedyś tak mówiła! jadłaś jakąś golonkę a nie golonkę smaczną!
UsuńTo danie to coś dla mojego męża :-)
OdpowiedzUsuńjej.. ubóstwiam! <3 oczywiście: nie jem tej skóry, ale to pyszne, delikatne mięsko pod spodem.. mniam! Aż mi ślinka pociekła.. <3
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda ale obok brakuje butelki dobrej białej wódki. Zrobię takie dwie golonki kupię dwie gorzały i zaproszę kuzyna wspaniałego towarzysza do takiej degustacji. Oczywiście jeszcze muszą być dodatki np. musztarda, buraczki, chrznik, marynowane grzybki, pieczone ziemniaki, woda lekko gazowana. Uczta i dyskusja wspaniała. Jeżeli na dodatek nie ma w pobliżu naszych pań.
OdpowiedzUsuńDamski szowinista. Upiec mu golonki to dobrze, ale chlać to sam będzie.
OdpowiedzUsuńProszę czytać ze zrozumieniem napisałem "zrobię takie dwie golonki.." Większość przepisów osobiście wykonuję ja menn..szczyzna. A na dodatek co tam panie mogą wiedzieć o starych karabinach i podobnych rzeczach.
UsuńO ile wiem to golonkę do zjedzenia jako mięso zalewa się gorącą wodą.
OdpowiedzUsuńW kuchni i łóżku ja rządzę podobno dobrze nikt się nie skarży tzn dzieciaki tylko w kuchni córka golonkę wcina ze skórką i syn lubią flaki ,kimchi i różne azjatyckie i morskie tematy
OdpowiedzUsuń