Strony

Kategorie

piątek, 29 maja 2015

Naleśniki na maślance z truskawkami

Ciasto na naleśniki jest proste i łatwe do zrobienia i powinno mieć konsystencję śmietany.
Ja zrobiłam dzisiaj naleśniki na maślance.
Są bardzo delikatne, pulchne i soczyste.
Podałam je z truskawkami, ale można wykorzystać dowolne owoce sezonowe.

Składniki:

Ciasto
400 ml maślanki
3 jajka
70 g masła
3/4 szklanki wody gazowanej
2 szklanki mąki
szczypta soli
3 łyżki cukru

Dodatkowo:
1 szklankę pokrojonych truskawek
cukier

olej do smażenia



Wykonanie:

Masło rozpuścić i wystudzić.
Wszystkie składniki  ciasta włożyć do miski i zmiksować na gładko. Gdy ciasto jest zbyt gęste dolewamy wody gazowanej, a jeżeli zbyt rzadkie dosypujemy mąki.
Odstawić ciasto na około  30 minut, aby "odpoczęło".
W tym czasie kroimy truskawki na mniejsze kawałki i posypujemy cukrem.
Patelnię smarujemy tłuszczem i smażymy z ciasta cienkie naleśniki.
Na każdy naleśnik nakładamy  truskawki i składamy w trójkąt.
Smacznego.


naleśniki na maślance


11 komentarzy:

  1. Też lubię te na maślance, niby mała zmiana,a świetny efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Smak letniego wieczoru, kiedy byłam dzieckiem :) Naleśniki z truskawkami na kolację, pycha :}

    OdpowiedzUsuń
  3. Pychotka. Uwielbiam naleśniki :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja nie próbowałam na maślance. Ale skoro tak zachwalacie i zdjęcia takie apetyczne, to spróbuję;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Naleśniki z każdym dodatkiem są cudne a już z truskawkami to już niebo :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale mi smaki narobiłaś, z truskawkami mniam każda ilość jadam

    OdpowiedzUsuń
  7. Pycha, lecę po truskawki :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super :) miałam ostatnio naleśniki, uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie robiłam na maślance muszę spróbować :) wyglądaja cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ja mogłam przeoczyć takie smakowite naleśniki. Tym bardziej, że naleśniki lubię pod każdą postacią i mogłabym je jeść bez końca. Moje smaki. Muszę zrobić na maślance. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Racuchy na maślance lubię, a naleśników z nią nie robiłem. Będę musiał nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń