Potrawa regionalna na terenach wschodnio-północnej Polski.
Pierwszy raz próbowałam tych klusek na mojej córki weselu w Białymstoku.
Bardzo mi zasmakowały i niedawno przypomniałam sobie o nich. Tak doczekały się, że je zrobiłam.
Trochę dużo przy nich pracy , ale cóż się nie robi, kiedy mamy ochotę na coś pysznego.
Składniki
1 kg ziemniaków ugotowanych
1 kg ziemniaków surowych
1 łyżeczka soli
1 jajko
1 duża cebula
2 łyżki masła klarowanego
500 g mięsa mielonego
sól
pieprz
1 ząbek czosnku
papryka słodka
papryka ostra
Okrasa
boczek
cebula
1 łyżka oleju
Olej rozgrzać na patelni, dodać pokrojony w kostkę boczek , chwilę podsmażyć , a następnie dodać cebulę pokrojoną w drobną kostkę. Smażyć aż cebulka będzie rumiana.
Farsz
Mięso włożyć do miski, dodać podsmażoną i przyrumienioną cebulkę. Doprawić solą i pieprzem, paprykami, przeciśniętym przez praskę czosnkiem i wszystko wymieszać.
Ziemniaki surowe obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach, a następnie wycisnąć je w bawełnianej szmatce. Dużo siły potrzeba, aby jak najwięcej wycisnąć z nich wody.(powinny być suche)
Wodę pozostawić, aby na dnie osadziła się skrobia, którą należy dodać do ziemniaków.
Ziemniaki ugotowane przecisnąć przez praskę lub skręcić przez maszynkę.
Wszystko razem wymieszać wraz z dodatkiem soli i jajka na gładkie ciasto.(ciasto musi mieć zwartą konsystencję)
Z powstałej masy ziemniaczanej zrobić w dłoniach placki, nałożyć farsz i zawinąć tworząc podłużne w kształcie wrzeciona kluski.
W garnku zagotować wodę, posolić i wkładać kluski do wrzątku.
Gotować około 15 minut po tym jak wypłyną , ale wszystko zależy od wielkości klusek.
Wyciągnąć łyżką cedzakową
Polać przyrumienionym boczkiem z cebulką.
domowe kartacze
Jak dla mnie to potrawa kuchni wschodnio-północnej, Suwalszczyzny głównie, bo to w końcu danie litewskie. Mam przepis od cioci z Wilna, muszę zrobić:)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńchętnie wykorzystam przepis :)
OdpowiedzUsuńWidziałyśmy je tylko u Magdy Gessler w programie ale w realu nigdy nie jadłyśmy :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym, aż ślinka cieknie na sam widok :)
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie robiłam. Przyznam, ze wyglądają zachęcająco! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam. W zeszłym tygodniu też u mnie były kartacze. Lubię też na drugi dzień odsmażane, pokrojone w plasterki :)
OdpowiedzUsuńCzasem mam ochotę na takie delicje
OdpowiedzUsuńno i masz... która jest godzina.. no która? a mi się jeśc zachciało :D
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię. Moja babcia często je robiła :-)
OdpowiedzUsuńSuper kartacze! Już od jakiegoś czasu chodzą za mną, będę musiała w końcu je zrobić :-)
OdpowiedzUsuńKartacze - to danie bardzo popularne na wschodzie naszego kraju skąd pochodzimy:) Zawsze robiło się ich dużo, bo pysznie smakują na świeżo ale podsmażone, z chrupiącą skórką smakują jeszcze lepiej:) W naszym domu gotowane bardzo często, zwłaszcza kiedy zjeżdżają się dzieciaki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy cieplutko:)
Najlepsze kartacze są mojej babci i ona własnie nauczyła mnie je robić :) Poza tym jesteśmy kompatybilne, bo mam zaplanowane zrobienie ich na jutro na obiad - czekam tylko, aż mąż mi po pracy przyniesie ze sklepu wór ziemniaków :)
OdpowiedzUsuńNAJLEPSZE NA ŚWIECIE KARTACZE, ROBI MOJA SZWAGIERKA KRYSIA Z DOBREGO MIASTA.
OdpowiedzUsuńPotrawa bardzo prosta i bardzo smaczna
OdpowiedzUsuńFarsz będzie dużo lepszy jeśli kupisz np łopatke i słonine, ugotujesz to mięso w wodzie z liściem laurowym i zielem angielskim z odrobiną soli a dopiero potem przemielisz przez maszynkę razem z cebulką:) a na rosole po ugotowany mięsie gotuj kartacze, pyyyycha:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń