środa, 2 września 2015

Lamingtony -kudłacze

Pamiętam jak chodziłam do szkoły średniej i był taki zwyczaj, że na swoje urodziny przynosiło się do klasy ciasto. Każda z nas piekła swój własny wypiek.
Ja któregoś roku zaniosłam właśnie lamingtony, które inaczej nazywałyśmy kudłaczami , albo kokosankami.
Ponieważ w klasie nas było 30 osób to musiałam piec dwie blaszki. Do dzisiaj pamiętam ten smak.
Biszkopt, polewa i wiórki. Pycha.

Składniki:
Biszkopt:
5 jajek
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej

Białka ubić na sztywną pianę, a pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier cały czas ubijając.
Dodawać po jednym żółtku.
Wsypać przesianą mąkę i wymieszać delikatnie szpatułką do połączenia się składników.
Blaszkę o wymiarach 38/23 cm wyłożyć samo dno papierem do pieczenia, a boków nie smarować.
Wlać ciasto i piec w 180 stopniach C około 30 minut (do suchego patyczka)

Po wystudzeniu ciasto pokroić na kwadraty.
Zródło przepisu na biszkopt  mojewypieki.com

Polewa:
240 g masła
3/4 szklanki cukru
4 łyżki wody
2 łyżki kakao

Wszystkie składniki włożyć do rondelka i zagotować do rozpuszczenia się składników.
Przestudzić polewę, ale dalej powinna być płynna.

1 szklanka wiórek kokosowych

Każdą kostkę ciasta obtoczyć w polewie, a następnie w wiórkach kokosowych.

Układać do zastygnięcia polewy.


lamingtony

10 komentarzy:

  1. Uwielbiam te słodkości. Dla mnie smak dzieciństwa. Wieki ich nie jadłam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to musi być smaczne wspomnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe - zanotowałam do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mylić z lemingami to takie sfory nie jadalne. Natomiast lamingtony mogą smakować dzieciakom

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam, jak robiłam to ciasto, jak chodziłam do podstawówki, moja mama dostała ten przepis od koleżanki i właśnie nazywał się Kudłacze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. czy ten biszkopt ma być bez proszku do pieczenia?

    OdpowiedzUsuń