wtorek, 10 listopada 2015

Schab zapiekany z ajvarem

Za oknem deszcz siąpi, wieje wiatr. Mnie dopadło przeziębienie i nie mam ochoty wychodzić z domu.
Leżę pod kocykiem i wygrzewam się. 
W zamrażalniku znalazłam schab . Na tradycyjne schabowe nie miałam ochoty i wymyśliłam coś innego.
Schab zapiekany z ajvarem i serem.
To był dobry pomysł, bo wszystkim smakowało, a pracy było niewiele.
Do tego podałam frytki i sałatkę z pomidorów z mozzarellą .

Składniki
500 g schabu bez kości 
4 łyżki ajvaru
4 łyżki startego żółtego sera
sól
pieprz
masło klarowane do smażenia

Schab opłukać i osuszyć ręcznikiem papierowym. Pokroić na cztery kotlety o grubości około 1,5cm.
Każdy kotlet rozbić na grubość około 0,5 cm , oprószyć z dwóch stron solą i pieprzem.
Na patelni rozgrzać tłuszcz i obsmażyć mięso z dwóch stron na lekko rumiany kolor.
Po usmażeniu ułożyć schab w naczyniu do zapiekania i na każdy kotlet nałożyć łyżkę ajvaru i łyżkę startego sera. Do naczynia włożyć dwie łyżki masła klarowanego.
Piec w piekarniku w 180 stopniach C do momentu aż mięso będzie miękkie. 

schab zapiekany ajvarem


8 komentarzy:

  1. ajvar na pewno nadał mu fajny ostry posmak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obiadek pyszny:)
    Zdrowia życzymy i pozdrawiamy cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie jadłyśmy nigdy ajvaru :) Jesteśmy ciekawe jak smakuje w takim daniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Schab prezentuje się wyśmienicie :) Życzę szybkiego powrotu do zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ajvar, ale nie przyszło mi do głowy nigdy, żeby z nim mięso zapiekać. To musi być pychota.

    OdpowiedzUsuń