niedziela, 3 stycznia 2016

Marchewka duszona

Duszona marchewka zawsze mi się kojarzy z dzieciństwem i przedszkolem. Dawne to czasy, ale pamiętam, że dość często serwowali w przedszkolu i o dziwo zawsze mi smakowało.
Robię taką marchewkę do dnia dzisiejszego i  smakuje całej mojej rodzince.
Można ją wymieszać również z zielonym groszkiem. Jednak my wolimy bez żadnych dodatków.
Kto taką robił zna ten smak, a jeśli nie próbowaliście polecam.

Składniki
5-6 średnich marchewek
2 łyżki masła
1 czubata łyżeczka mąki  pszennej
1,5 łyżeczki cukru
1/2 łyżeczki soli

Marchewki obrać i pokroić plasterki lub jeśli są duże to w półplasterki. Włożyć pokrojone marchewki do garnka, wlać wodę około 1  szklankę wody, sól i cukier i gotować do miękkości marchewek. U mnie były miękkie po 15 minutach. Wody powinno zostać tylko trochę na dnie., a następnie dodać masło i poczekać aż się rozpuści. Mąkę rozpuścić w małej ilości wody i wlać do marchewki.
Wymieszać i zagotować.

Marchewka duszona



5 komentarzy:

  1. Pyszny powrót do dzieciństwa. Moja babcia co niedzielę taką robiła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiamy :) Robię taką raz w tygodniu

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z dziecinstwa znam inna marchewke :)
    Starta na tarce na duzych oczkach i uduszona na masleku z cebulka doprawiona sola :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja gotuję całe marchewki bez obierana na półtwardo. A dopiero potem obieram i kroję.

    OdpowiedzUsuń