700 g karkówki bez kości
2 łyżki masła klarowanego
2-3 ząbki czosnku
2 łyżki rodzynek
10 szt suszonych moreli
3/4 szklanki wody
sól
pieprz
Wykonanie:
Karkówkę pokroić w plastry o grubości 1 cm . Rozbić lekko każdy kotlet, posypać solą i pieprzem.
Na patelni rozgrzać masło i przyrumienić lekko kotlety z każdej strony, a następnie
przełożyć je do rondla, podlać wodą, lekko posolić i dusić na wolnym ogniu około 45 minut.
Po tym czasie dodać drobno pokrojony czosnek, rodzynki i morele. Dusić kolejne 15 minut.
Gorące kotlety, polane sosem z rodzynkami i morelami podawać z ziemniakami, ryżem
lub kaszą.
Ja karkówkę lubię w każdej możliwej wersji. Naprawdę. Zarówno grillowaną w przyprawach, jak i w formie steków rzuconą na tłuszcz. Ale przyznam się, że z takimi dodatkami nie dane było mi jej spróbować jeszcze. Szkoda, kiedyś się pokuszę. Pozdrawiam ciepło i życzę miłego weekendu majowego :)
OdpowiedzUsuńMadziu ja ogólnie lubię mięsa:)
Usuńmniam <3 idealny pomysł! Świetny jest dodatek rodzynek !
OdpowiedzUsuńSmaczne, polecam :)
UsuńLubię od czasu do czasu smak mięsa właśnie z suszonymi owocami :)
OdpowiedzUsuńSmaczne :)
UsuńKarkóweczkę lubimy w każdym wydaniu, a to jest kuszące:) Pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZ rodzynkami jeszcze nie jadłam :) muszę wypróbować :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńsmaczny przepis na kawałek mięsa, super pomysł z tymi suszonymi owocami :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńale masz pomysły na połączenia smaków:)
OdpowiedzUsuńMięsko na słodko to fajne rozwiązanie na niecodzienny obiad :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńI jak smacznie można podać karkówkę, a nie nudnie :-)
OdpowiedzUsuń