Podawać go można na kilka sposobów. Ze śmietaną i cukrem, z sosem czosnkowym, ze śmietaną i żółtym serem. Właśnie tak dzisiaj go przygotowałam. Uprzedzam, że jest bardzo sycący :)
Składniki:
Ciasto
1 szklanka letniego mleka
1 łyżeczka cukru
30 g świeżych drożdży
3 średnie ugotowane ziemniaki
400 g mąki pszennej
2 łyżki oleju
sól
Olej do głębokiego smażenia
1/2 szklanki startego sera
200 ml kwaśnej śmietany
pieprz
Drożdże pokruszyć do kubeczka, dodać cukier, 3 łyżki mleka i wszystko wymieszać. Nakryć kubeczek ściereczką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
Do miski przesiać mąkę, dodać ziemniaki przeciśnięte przez praskę oraz pozostałe składniki wraz z wyrośniętymi drożdżami i zagnieść ciasto.
Z ciasta uformować wałek i podzielić na 5 części . Z każdej uformować kulkę, spłaszczyć ją i poczekać aż wyrosną. U mnie trwało to około 20 minut.
Na głębokiej patelni lub w rondlu rozgrzać olej.
Każdą kulkę ciasta rozgnieść palcami na placek o grubości około 0,5 cm i ostrożnie włożyć na rozgrzany tłuszcz.
Smażyć z dwóch stron na złoty kolor.
Po usmażeniu wyłożyć langosza na ręcznik papierowy.
Podawać gorący polany śmietaną i posypany startym serem. Po wierzchu posypać delikatnie pieprzem.
langosz-węgierski placek
jeszcze go nie jadłam,koniecznie nadrobię:)
OdpowiedzUsuńPyszota:)
OdpowiedzUsuńJadłam langosza kilka lat temu w Wiedniu i do dziś pamiętam jego smak! Podawany był z sosem czosnkowy, pychota!
OdpowiedzUsuńOch, ty kuchareczko takie smakołyki trzeba zastosować jutro na obiad.
OdpowiedzUsuńPlacki ziemniaczane to zdecydowanie moje obiadowe smaki:) Taki langosz baaardzo by mi posmakował.
OdpowiedzUsuń