Wygoniłam lenia i pobuszowałam dzisiaj trochę w kuchni. Tak, tak to tygryski lubią najbardziej.
Relaks przy mieszaniu w garnkach. Pogoda dzisiaj nie była najlepsza więc była okazja piec, gotować. Weekend przed nami i teraz możemy poleniuchować, poczytać książkę, a jak zaświeci słoneczko to wyjść na wiosenny spacer z rodzinką.
Składniki
380 g mąki pszennej
1/4 łyżeczki soli
1/4 szklanki cukru
20 g świeżych drożdży
120 ml ciepłego mleka
1 jajko
50 g roztopionego masła
180 g czekolady
4 łyżki rodzynek
50 g mąki pszennej
i około 50 ml wody.
Drożdże pokruszyć do garnuszka, dodać 1 łyżkę cukru, 3 łyżki ciepłego mleka (nie gorące).
Rozetrzeć na gładko. Posypać jedną łyżeczką mąki przykryć lnianą ściereczką i odstawić
w ciepłe miejsce do momentu aż drożdże zaczną powiększać swoją objętość.
Do miski przesiać mąkę, dodać cukier, sól, mleko roztrzepane z jajkiem. roztopione i ostudzone masło i wyrośnięte drożdże. Ciasto wyrobić drewnianą łyżką, do momentu aż będzie od niej odchodzić, a następnie zagnieść.
Włożyć ciasto do miski nakryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia. Powinno podwoić swoją objętość.
Po tym czasie dodać do ciasta posiekaną czekoladę i rodzynki i zagnieść.
Z ciasta rozwałkować koło o grubości około 0,5 cm i podzielić go na cztery części, a potem każdą część na kolejne dwie. Z każdego kawałka zwinąć bułeczki i ułożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Nakryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia.
50 g maki wymieszać z wodą. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Włożyć do woreczka foliowego z uciętym rożkiem lub szprycy i na każdej bułce zrobić z ciasta krzyż.
Piec w 190 stopniach C około 15-20 minut. Bułki muszą być rumiane.
Bułki z kawałkami czekolady
Robiłam takie, bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają i pewnie są pyszne.
OdpowiedzUsuńPoproszę jedną na śniadanko? Miałam właśnie ochotę na jakieś słodkie śniadanko, a tu proszę - wpadłam na takie pyszne bułeczki. Zacząć dzień od czekolady to dopiero coś! ;) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńMam narzeczoną 60+ ona z przyjemnością mi dogodzi będą takie same albo lepsze.
OdpowiedzUsuńChyba muszę dodać to do listy oczekujących przepisów, a ciasto drożdżowe kocham!
OdpowiedzUsuńNiestety mam w mieszkaniu piekarnik, który się nie domyka i jedyne ciasto jakie wychodzi to kruche :(. Piec mogę jedynie jak do domu wracam.
pysznie wyglądają ;) chętnie wypróbuję przepis w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńWyśmienite :>
OdpowiedzUsuńO jaaaa to są bułki, które mogłyby się nie kończyć :) Prosimy o wysyłkę pocztą ^^
OdpowiedzUsuńna śniadanie do kawki idealna:)
OdpowiedzUsuń