Obowiązkowa gra dla celników
Rodzinna ocena, czyli co komu podoba się – subiektywnie opisujemy wrażenia z gry
Przed bramą miasta Nottingham stoi kolejka kupców udających się na niedzielny targ.
Każdy kupiec przywozi ze sobą wiele towarów, tych legalnych no i tych mniej legalnych za to bardzo zyskownych. Przy bramie wozy kupców kontroluje szeryf, który poszukuje nielegalnych i niezadeklarowanych towarów. Jeśli znajdzie takie towary to je konfiskuje i pobiera od nich myto. Zatem złapany na przemycie kupiec traci podwójnie bo towar i pieniądze.
Kupiec próbuje jakoś zmylić szeryfa, aby ten nie sprawdzał wozu –kłamstwem, przekupstwem lub przysługą. Zatem rozmowa wygląda zwykle tak.
Szeryf – Witaj Jerome jak biznes, co przywozisz dziś na targ
Jerome – Szeryfie co ja tam mogę tylko pięć serów z Wildshire
Szeryf – Jerome popatrz na mnie przecież ja wiem, że dla pięciu serów nie ruszył byś się ze swojej wioski. Poza tym Wildshire nie słynie z serów. Mów prawdę co tam masz na wozie, bo zaraz go sprawdzę a wiemy, że tego nie chcesz.
Jerome – Szeryfie tylko pięć serów jak babcię kocham, ale wiesz żebyś się nie męczył, może przyjmiesz te pięć pensów
Szeryf – Jerome pięć pensów żartujesz popatrz na mnie tylko pięć co tam masz w wozie
Jerome – Szeryfie przyjmij pięć pensów i sprawdź wóz Bena ten na pewno coś przemyca
Szeryf – Sprawdzę Twój wóz Jerome i Bena coś taki chętny do współpracy. No proszę Jerome co my tu mamy. Rzeczywiście sery są ale też jest ładny przemyt - kusza, jedwab i miód. Oj towar przepada i płacisz 12 pensów. Miłego handlu serem Jerome.
Następny do kontroli!
Karol czyli Tata-
Szeryf z Nottingham to gra imprezowa z słowną interakcją miedzy graczami. Gra jest przeznaczona dla 3-5 osób a rozgrywka trwa do godziny. Każdy z graczy jest jednym z kupców udających się na targ w mieście Nottingham. Gracze otrzymują własną planszę z rysunkiem straganu z miejscami na pięć rodzajów towarów dowiezionych na targ legalne – jabłka, sery, kurczaki, chleb oraz kontrabandę (miód, jedwab, pieprz i kusze). Dodatkowo każdy z graczy otrzymuje 50 pensów, których ilość może rosnąć lub spadać w czasie gry.
Na planszy gracza umieszczono również przebieg każdej rundy gry. Gracze otrzymują też sześć kart na rękę. Na kartach umieszczono rysunki wspomnianych towarów (legalnych i nielegalnych) z dwoma wartościami:
- na górze karty to ilość punktów zwycięstwa jakie gracz otrzymuje na koniec gry , jeśli towar uda dowieźć na targ
- na dole karty to ilość pensów (karę) jaką gracz płaci szeryfowi, lub jaką szeryf płaci graczowi w zależności od wyniku kontroli towarów.
Kupiec może wymienić do pięciu kart towarów z ręki na karty dostępne w trzech stosach jednym zakrytym i dwóch odkrytych utworzonych na początku gry. Jeden z graczy zostaje w pierwszej rundzie tytułowym szeryfem Nottingham to bardzo intratne stanowisko o czym dalej.
Sercem gry jest rozmowa/przekonywanie wzajemne graczy w czasie deklarowania szeryfowi (jest nim co rundę kolejny gracz) jakie karty towarów gracz włożył do swojej torby kupieckiej by je w tej rundzie umieścić na swoim straganie. Zasada jest taka do torby wkłada się do pięciu kart z posiadanych sześciu na ręce (w tajemnicy przed szeryfem i innymi graczami).
Gracz deklaruje szeryfowi prawdziwą ilość kart i nazwę tylko jednego rodzaju legalnego towaru (jabłka, sery, kurczaki i chleb) np. szeryfie mam trzy sery. Wiadomo, że każdy gracz później czy wcześniej będzie ryzykował przewóz niezadeklarowanego legalnego lub nielegalnego towaru. Szeryf po deklaracji gracza decyduje czy sprawdzi jego torbę. Jednak póki szeryf nie otworzy torby trwają negocjacje. Gracz może w nich blefować, oferować łapówkę (skalkulowaną z ewentualną karą) lub przysługę (np. kiedy ja będę szeryfem nie sprawdzę Twojej torby więc teraz nie sprawdzaj mojej torby). Zabawa jest przednia, bo można blefować na dwa sposoby strony mówiąc prawdę i licząc na kontrolę/zapłatę od szeryfa albo kłamiąc licząc że szeryf nie sprawdzi torby i uda się przemycić towary na stragan.
Zatem ryzyko jest po obu stronach szeryf musi podjąć decyzję, którego gracza torbę sprawdzić, a któremu odpuścić wierząc jego deklaracji, czy też przyjmując łapówkę czy oferowanej przysłudze. Z końcem każdej rundy gracze dobierają karty do sześciu na ręce a znacznik szeryfa przechodzi do kolejnego gracza. Gra kończy się w chwili gdy każdy z graczy był dwukrotnie szeryfem. Grę wygrywa ten gracz, który będzie miał największą sumę pieniędzy oraz wartość towarów wystawionych na straganie.
W wariancie rozszerzonym liczą się jeszcze dodatkowe bonusy wynikające z posiadania największej ilości poszczególnych rodzajów towarów czy bardzo dochodowych dóbr królewskich.
Podsumowując - największą frajdę w grze sprawia składanie deklaracji wtedy to każdy gracz próbuje wmówić szeryfowi, że nic nie przemyca, albo sprowokować go do kontroli.
Mimika twarzy i gesty ton głosu wszystko gra rolę. Szeryf i gracze nawzajem próbują się oszukać jest przy tym mnóstwo zabawy i śmiechu. Szczególnie, jeśli szeryf kogoś złapie na przemycie lub kiedy graczowi uda przemycić niezadeklarowany towar czy sprowokować szeryfa do kontroli. Ta gra to mnóstwo radości, rozmowy i blefowania.
Szeryf z Nottingham to kwintesencja wspólnego spędzania czasu u nas to trwało do czwartej rano!!!
Beata czyli Mama – Bardzo zabawna i fajna gra. Świetnie bawiłam się grając w nią.
Maciek czyli 13-letni syn – nawet fajna gra co jest najwyższym uznaniem dla gry planszowej, bo trudno go oderwać od komputera
Bartek czyli 8-letni syn – gra jest fajna bo można pośmiać jak ktoś mówi: Szeryfie mam dwa „kuciaki” a ma zupełnie inne towary np. jedno jabłko i jeden ser. Możecie mówić daje pieniądze na łapówkę małą kwotę nigdy nie 20 pensów. Do zobaczenia.
Na Plus:
Gra zbudowana jest na interakcji pomiędzy graczami a szeryfem
Interakcja czyli zachowanie kamiennej twarzy przy blefie
Gra dostarcza mnóstwo zabawy i śmiechu
Gra to blef i kalkulowanie ryzyka
Proste zasady a rozgrywka rodem z pokera – gra dobra dla początkujących
Piękne wydanie – w tym świetne wykorzystanie w czasie gry elementów wypraski
Dobra instrukcja gry
Unikalne torby kupców
Na Minusie
Do wydania jedno zastrzeżenie, guziki w torbach ciężko zatrzaskują się – lepiej toreb nie zamykać
Gra nie sprawdza się przy ludziach całkowicie poważnych, nie umiejących się bawić lub nie blefujących
Ps. Zagrajcie, a będziecie oczarowani. Ta gra to odkrycie pozytywnej interakcji - rozmowa śmiech i blef (przy zachowywaniu kamiennej twarzy).
Super zabawa.
Zagrajcie, a będziecie zachwyceni tak jak my.
Fajna gra, lubię planszówki :)
OdpowiedzUsuńLeno to jest nałóg mojego męża :)
UsuńJa to lubię w oczko z paniami. Gra fajna
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłyśmy planszówki :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam gry planszowe, mam ich sporo i ciągle za mało :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo fajna gra na spotkania ze znajomymi. Ale woreczki są dużą wadą. Niby są bardzo ładne i wszyscy twierdzą, ze to miłe ze strony twórców, że one się pojawiły ale za każdym razem kiedy próbujemy je otworzyć zastanawiamy się, czy przy okazji odpadnie cały zatrzask i w torebce zrobi się dziura, czy może jednak nie? No i głupio nam przypominać ciągle znajomym żeby nie zamykali swoich torebek.
OdpowiedzUsuń